image Strona poczÂątkowa       image Ecma 262       image balladyna_2       image chili600       image Zenczak 2       image Hobbit       

Podstrony

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

humoru i potrafią mnie rozśmieszyć.
 Wspomniałeś o dwóch rzeczach.
 Zgadza się. Chciałbym, żebyś mi wierzyła, kiedy
mówię, że nie dotknąłem cię ostatniej nocy. Jestem
porządnym facetem i nigdy nie kłamię. Możesz mi
zaufać.
Nie ma mowy, pomyślała Stevie.
 A druga rzecz?
 Muddy jest ogromnie ważny dla Crawford od
trzydziestu lat. Ludzie bardzo się boją, że będę zmuszo-
ny go zamknąć. Nie chcę do tego dopuścić. Potrzebuję
wspólnika. Potrzebuję twojego doświadczenia i chęci
współpracy. Wez sprawy w swoje ręce. Potrzebuję cię,
Stevie... Przyjmij się w naszym świecie i wytrwaj.
ROZDZIAA PITY
Jeśli miała wziąć sprawy w swoje ręce, najpierw
należało wprowadzić parę zmian. Od rana zwiedzała
dokładnie restaurację i przygotowywała listę.
Trzy dni pózniej wciąż dodawała do niej nowe
pozycje. Nie wiedziała, co składa się na poszczególne
potrawy, ale obserwując zmagania Fay, stwierdziła, że
i tak nie ma to większego znaczenia. Bywalcy byli
wyjątkowo wyrozumiałą klientelą.
Fay była kobietą po trzydziestce, żoną miejscowego
bankiera Hawga Danielsa. Od śmierci Buza przejęła
jego obowiązki w kuchni. Sama przyznawała, że
niewiele wie o gotowaniu. Od dziesięciu lat pracowała
w Muddym jako kelnerka. Bez chwili wahania zdjęła
z siebie fartuch i przekazała kuchnię w ręce nowej
współwłaścicielki. Stevie rozpoczęła swoją kulinarną
działalność od długich godzin prób i błędów. Fay
chętnie opowiadała jej o najważniejszych mieszkań-
cach Crawford. Dzisiaj mówiła o Justusie Walkerze.
 I w taki sposób Justus pojawił się w Crawford
312 Wendy Rosnau
 kontynuowała opowieść.  Dula go zaadoptowała.
Miasto pokochało go już wtedy, kiedy był w chłopię-
cych latach i kocha do dnia dzisiejszego. Szczególnie
od czasu, gdy wypełnił złożoną kiedyś obietnicę, że
powróci tu na zawsze jako wykształcony człowiek.
Niektórzy bardzo wątpili w taki scenariusz. Ja wie-
rzyłam. Justus Walker jest najbardziej słowną i ho-
norową osobą, jaką znam.
 Powiedział mi, że jest prawnikiem.
 Przez cztery lata pracował dla wielkiej firmy
prawniczej w Houston. Jinx twierdzi, że nie tam
zarobił swoje główne pieniądze. Z sukcesem zajmował
się funduszami inwestycyjnymi. Stąd były pieniądze
dla Buza na dofinansowanie biznesu.
Stevie słuchała Fay z zainteresowaniem. Obiegowa
opinia w mieście przyrównywała Justusa do świętego,
więc coraz bardziej była skłonna uwierzyć, że jej
wówczas nie dotknął.
,,Przyglądałem się. Może dłużej niż powinienem,
ale nie dotykałem  , powtórzyła w myślach jego słowa.
Za każdym razem, kiedy wspominała ten śpiewny głos
Justusa, jej serce zaczynało bić mocniej i czuła wszech-
ogarniające ją ciepło.
 Jest taki męski, nie uważasz?  dopytywała się
Fay.  Czy jest w twoim typie?
 Wmoim typie? O... nie, jest zbyt...  Zbyt jaki?
Stevie gorączkowo szukała odpowiedniego słowa.
 Zbyt zadowolony z siebie.
 Zadowolony? Czy ty nie lubisz zadowolonych
mężczyzn?
 Myślę, że to sprawa jego uśmiechu  wyjaśniła.
Powiedz: tak 313
 Nie wiem, czy potrafiłabym być z kimś wiecznie
uszczęśliwionym. Działałby na mnie depresyjnie.
Fay przyjrzała się jej uważnie i uśmiechnęła się po
chwili. Zniżyła głos, chociaż były same w kuchni.
 Może nie powinnam ci tego mówić, ale ludzie
zakładają się, czy wytrzymasz tu, w Crawford, czy
powrócisz do Minnesoty. Większość uważa, że czujesz
się lepsza od tutejszego świata.
Stevie słyszała już nieco plotek na ten temat.
 Dlatego wszystkie stoliki w Muddym są codzien-
nie zajęte, czy normalnie jest taki ruch?
 Zawsze mieliśmy ruch, ale faktem jest, że od kie-
dy tu jesteś, zrobił się jakby większy. Stałaś się naj-
ważniejszym wydarzeniem, jakie spotkało Crawford
od czasu remontu drogi krajowej i budowy poboczy.
Podjęłaś już decyzję? Zostaniesz, czy jeszcze za wcześ-
nie, żeby to powiedzieć?
Fay patrzyła na nią wyczekująco, ale Stevie nie
potrafiła obiecać czegoś, czego sama nie była pewna.
 Zobaczymy. Zastanawiałam się nad dodaniem do
menu kilku typowych dań z Minnesoty. Myślisz, że
jest szansa na przekonanie Justusa do tego pomysłu?
 Ona zamierza zredukować ilość tłuszczu w ham-
burgerach Buzzarda. Chyba jej na to nie pozwolisz, co,
Just?
Takie plotki krążyły już od dobrych dwóch dni.
Strapiona twarz Arleya była jedną z wielu, jakie oglądał
w związku z tą wiadomością.
Justus segregował stosy dokumentów. Z powodu
nawału zajęć był na nogach od piątej rano i nie miał
314 Wendy Rosnau
ochoty słuchać, jak suche będą hamburgery po odjęciu
tłuszczu.
Kiedy zadzwonił telefon, spojrzał na niego z nie-
chęcią, zastanawiając się, czy w ogóle go odebrać. Nie
musiał. Arley sięgnął po słuchawkę.
 Policja w Crawford. Służymy pomocą z uśmie-
chem! Cześć, Nate. Yhm... hmm... yhm... Chwileczkę,
zaraz zapytam. Nate dzwoni z Muddy ego. Chce
wiedzieć, po której stronie ma usiąść.
Lekko zdezorientowany Justus wstał z krzesła.
 O co mu chodzi? Zawsze siedzi w drugim boksie
po prawej stronie.
 Słyszałeś? Zawsze siedzisz po prawej stronie.
Masz zaniki pamięci, Nate? Yhm... yhm... Powiem mu.
 Arley podrapał się słuchawką po głowie.  On
twierdzi, że stolikisą terazna środkui pod tylną ścianą.
Justus zamknął oczy i policzył do dziesięciu.
 Powiedz mu, że zaraz przyjadę.
 Już jedzie. Usiądz sobie, Nate, przy barze. Zamów
piwo i... aha... już wypiłeś... więc wez jeszcze jedno. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kskarol.keep.pl