image Strona poczÂątkowa       image Ecma 262       image balladyna_2       image chili600       image Zenczak 2       image Hobbit       

Podstrony

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wśród nich auto Liany zmierzającej do jego apartamentu. Nie był przekonany, czy ona naprawdę się
zjawi, ale nie miał też pewności, że nie przyjedzie. Niczego nie był pewien. Może MacLean źle ją
oceniał, może przez cały czas chciała po prostu zacząć nowe życie i to, że ufarbowała włosy, było
przypadkiem. Ukradła mu pieniądze, ale dopiero wtedy, gdy ją zdradził, gdy przestał jej ufać. No i w
końcu zwróciła mu je. George przypomniał sobie nagle o dziesięciu tysiącach, które Liana chciała mu
wcześniej zostawić. Czy nadal miała je ze sobą? To była duża suma i zmieniłaby wiele w jego życiu, ale
powrócił natychmiast do myśli o Lianie, o tym, jak się przed chwilą całowali i że wracała do jego
mieszkania.
Nie dawała mu jednak spokoju pewna sprawa i starał się usilnie nad nią nie zastanawiać. Liana
zapytała go w Kowloon o Irene, piękną kobietę, z którą był w barze w piątkowy wieczór. Powiedziała, że
wyglądała interesująco, a George kompletnie nie wiedział, kiedy mogła ją widzieć. Czy obserwowała ich
cały wieczór? Jeśli tak, dlaczego do niego nie podeszła? Powiedziała mu przecież, że miała nadzieję
spotkać go w barze. Czy wolała, żeby on pierwszy ją zobaczył? Czy wszystko zaplanowała? I dlaczego
tak jej zależało, żeby to George oddał MacLeanowi pieniądze.
Wszystkie te myśli rozwiały się, gdy zaparkował samochód i przeszedłszy alejką, zastał Lianę pod
ociekającym wodą daszkiem na tyłach domu. Nie mówiąc ani słowa, zaczęli znów się całować. Zacisnęła
mu ręce na biodrach, powodując bolesny skurcz, który zignorował.
– Na górę – powiedział ochryple.
W niewielkim przedpokoju, z Norą łaszącą mu się do nóg, George rozebrał Lianę do naga. Mimo
ciepłej nocy jej wilgotna skóra była chłodna i drżąca. Podeszli do kanapy. Liana rozciągnęła się na niej,
podczas gdy on próbował zrzucić pospiesznie przylegającą mu do ciała mokrą odzież. Nora szła za nimi,
miaucząc żałośnie. George wziął ją na ręce, zaniósł do swojej sypialni i zamknął drzwi. Musiał liczyć się
z tym, że będzie na niego wściekła, ale pewnych rzeczy zaborcze domowe kocice nie powinny oglądać.
Wrócił do kanapy. Liana wyglądała tak, jak ją pamiętał. Zobaczył dorodne krągłe piersi z dużymi
różowymi sutkami, płytkie zagłębienie pępka, wzgórek bioder i niemal niedostrzegalne znamię
w kształcie truskawki na prawym udzie. Poczuł się znów jak osiemnastoletni prawiczek, którym był, gdy
po raz pierwszy ujrzał ją nagą. Stał przez chwilę obok niej, drżący i zdenerwowany. Napotkała jego
wzrok. Uniosła lewą rękę i pogłaskała go, wsuwając sobie drugą dłoń między uda. Jej ciemne włosy
łonowe były przycięte krócej niż kiedyś. Przyciągnęła go do siebie i delikatnie przygryzła jego ucho.
Poczuł mrowienie na karku. Gdy wszedł w nią głęboko jednym pchnięciem, oboje wciągnęli raptownie
powietrze i wygięli w łuk plecy.
ROZDZIAŁ 9
Gdy dzwonek u drzwi zabrzmiał po raz drugi, George obrócił się na pustym łóżku i usiadł, rozespany
i zdezorientowany. Nie było śladu Liany. O tym, że spędziła z nim noc, świadczyła tylko zwinięta
w kłębek pościel i przenikający nadal pokój wilgotny zapach seksu. Zegarek George’a wskazywał, że jest
dziewiąta rano. Poczuł nagle niepokój. Był poniedziałek i powinien pójść w pracy. Czyżby dzwonił ktoś
z biura? Ale to nie brzmiał telefon, tylko dzwonek u drzwi.
George wstał. Może Liana obudziła się wcześnie i wyszła zjeść śniadanie. Pewnie nie zabrała klucza.
Włożywszy szlafrok, zauważył na środku biurka plik banknotów. Dotknął instynktownie palcem
wskazującym leżącą na wierzchu pięćdziesięciodolarówkę, ale zostawił pieniądze tam, gdzie były.
Poprzedniego wieczoru nie poruszali tematu należnych mu dziesięciu tysięcy dolarów i George nie myślał [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kskarol.keep.pl