Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z faktów szczegółowych, narzucała w ramach Przyjętej konwencji pisarskiej rzeczowość i trzyma-.nie się konkretu historycznego. Nie oznacza to, że pi-arz, tam gdzie odczuwał brak informacji, nie dodawał Jasnych interpretacji i niepełnych wiadomości w dob-3 wierze, że tłumaczą one bieg dawnych dziejów. Ge-eralnie można jednak powiedzieć, że wypadki takie należą do rzadkości i dotyczą raczej czasów bardziej 102 odległych, przy naświetleniu których pamięć ludzka już zawodziła. Nic dziwnego zatem, że Kronika Galia cieszy się dużym uznaniem u większości badaczy, którzy słusznie uważają ją za wiarygodne i najważniejsze zródło do poznania najwcześniejszych dziejów Polski aż do początku XII wieku, za jedyny przekaz, który w sposób ciągły i konsekwentny przedstawia określony przedmiot historii, to jest przeszłość i terazniejszość dynastii piastowskiej. A ponieważ rola Piastów wiąże się ściśle z instytucją państwa, przeto Kronika jest zarazem w znacznej mierze historią państwa w czasach pierwszych Piastów, bez której nasza wiedza o najwcześniejszych dziejach Polski byłaby niezwykle uboga i fragmentaryczna. Wiarygodność ogólna w stosunku do badanego zródła zwiększa zaufanie historyka do wiarygodności przekazywanych przez nie wiadomości szczegółowych. Kiedy przeto stwierdzamy, że Anonim o konflikcie króla z biskup am pisał w Krakowie, miejscu wydarzeń, że czas powstania przekazu dzielił od opisywanych wypadków tylko okres jednego pokolenia, a autor miał do dyspozycji najlepszych informatorów, którzy niewątpliwie znali prawdziwy przebieg zdarzeń z 1079 r., że pisał z szacunkiem dla faktów i nie miał skłonności do zmy-śłań i koloryzowania, to konkluzja może być tylko jedna: przekaz Galia Anonima o sporze Bolesława z biskupem Stanisławem zasługuje na największą uwagę i musi być potraktowany jako główne zródło do jego dziejów, bez niego bowiem pozbawilibyśmy się w ogóle możliwości odtworzenia istoty sprawy, choćby nawet tylko w ogólnych zarysach. Ile i jakich informacji w tym przedmiocie dostarcza Kronika i o ile dadzą się one powiązać z naszą wiedzą o tych odległych czasach, postaramy się określić w toku szczegółowej analizy odnośnego jej fragmentu. 103 Drugim przekazem, który z największą uwagą musi być poddany szczegółowemu rozbiorowi przy rozpatrywaniu sprawy świętego Stanisława", jest Kronika polska Mistrza Wincentego, zwanego też Kadłubkiem. Jej autor urodził się między 1150 a 1161 rokiem w rodzinie rycerskiej. Po ukończeniu szkoły katedralnej w Krakowie udał się na studia zagraniczne do Bolonii względnie Paryża. Różnice zdań na ten temat wiążą się też z dyskutowaną kwestią, czy Wincenty był magistrem sztuk wyzwolonych, czy prawa, ale niewątpliwe jest uzyskanie przez niego tytułu naukowego, a Kronika daje bezsporne dowody rozległej erudycji pisarza w zakresie literatury kościelnej i świeckiej oraz doskonałej znajomości prawa kanonicznego. Około 1183 r. Kadłubek powrócił do kraju i według niektórych poglądów objął kierownictwo szkoły katedralnej na Wawelu. Około 1190 r. związał się z krakowskim dworem księcia Kazimierza Sprawiedliwego, od którego otrzymał mandat czy zachętę do napisania Kroniki, o czym dwukrotnie nadmienił w tekście. Istnieje przypuszczenie, że siedemnastoletnie rządy tego umiłowanego księcia Wincenty opisał w typie gestów (tj. głównie przedstawienia czynów) władcy, podczas gdy całość dzieła ma raczej charakter traktatu naukowego. Być może Kazimierz Sprawiedliwy miał możność poznania tej części Kroniki, która poświęcona była jego rządom. W walce stronnictw politycznych, jaka rozgorzała w Małopol-sce po śmierci Kazimierza, Kadłubek sympatyzował wojewodą Mikołajem i pózniej z jego następcą Go-Workiem, a nie z ówczesnym potężnym biskupem krakowskim Pełką. Zapewne w okresie pobytu na dworze krakowskim Wincenty otrzymał prepozyturę sandomierską, ale nadal utrzymywał kontakt z Krakowem. po zgonie biskupa Pełki w 1207 r. Kadłubek został - po raz pierwszy w Polsce wybrany przez kapitułę 104 105 * krakowską na biskupa i po pewnych perturbacjach z kontrkandydatem Gedką ostatecznie zasiadł w 1208 r. na biskupstwie krakowskim. 0 jego rządach w diecezji wiemy niewiele. Był niewątpliwie wiernym współpracownikiem czołowego ówczesnego reformatora Kościoła, arcybiskupa Henryka Kietlicza, ale o jego działalności na polu reformy i na arenie politycznej zródła niemal nie informują. Nieco więcej wiadomo na temat zabiegów gospodarczych Wincentego i pomnażania majątku diecezji krakowskiej. Uczestniczył także w kilku krajowych zjazdach kościelnych, a w 1215 r. brał udział w obradach IV powszechnego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|