Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jeszcze bardziej odstawał. - I do tego te ściśnięte gorsety. To takie niewygodne - zauważyła druga z kobiet. - Może ta moda do nas nie trafi? - Coś ty. Już trafiła. Zobacz, ile pań ma tak udrapowane suknie. Wiszą im jak jakieś worki - roześmiała się kolejna. - No, to tylko czekać, jak kobiety założą męskie stroje do jazdy konnej - zażartowała Sebjorg. Dobrze wiedziała, że ten temat wywoła prawdziwą burzę. - O nie! Tylko nie to! - zawołały kobiety zgodnym chórem. - Jakie to wulgarne! - I jakie wygodne! - odparła z uporem Sebjorg. - Jak ktoś lubi szybką jazdę konno, to tylko w męskim stroju. - Przenigdy! - odpowiedziały koleżanki. - Wokół męskiego stroju Sebjorg rozgorzała zażarta, ale przerywana wybuchami śmiechu dyskusja. Większość przybyłych zdążyła się przyzwyczaić, że kobiety z Sorholm bez żenady jeżdżą konno w spodniach. Ale panie wiedziały też, że i Hannah, i Sebjorg, jak trzeba, doskonale radzą sobie w damskim siodle. Po jakimś czasie do grupki podeszło kilku panów, zapraszając panie do tańca. Sebjorg oddaliła się więc. Wokół nadal było pełno gości, panował ożywiony gwar. Kiedy Sebjorg znalazła się w pokoju śniadaniowym, nagle jej wzrok padł na siedzącego na sofie Augustina. Wpatrywał się w nią niczym sroka w kość. - Widzę, że znalazłeś sobie ustronne miejsce - zaczęła ostrożnie Sebjorg. - Mam nadzieję że się dobrze bawisz. - Przyjęcie jest udane. - A czy coś się stało? - zapytała, bo chłopak nadal siedział z nadąsaną miną. - Nie, zupełnie nic. Nie musisz się o mnie martwić. Mam się dobrze. - To dlaczego jesteś taki naburmuszony? - wypaliła Sebjorg bez zastanowienia. Najlepiej zrobiłaby, zostawiając go teraz w spokoju. - Liczyłem, że spędzimy tego wieczoru więcej czasu ze sobą - rzekł otwarcie. - Ale widzę, że wolisz towarzystwo kuśnierza niż moje. Powiem tylko, że jestem bardzo zawiedziony. Sebjorg uznała, że nie powinna dawać Augustinowi złudnych nadziei. - Owszem, lubię go. Mamy wiele wspólnych tematów. - Zauważyłem. - Wydawało mi się również, że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi. Zawsze sprawiało mi frajdę przebywanie z tobą i Alliną i chyba nie raz mogliście się o tym przekonać. Ileż to godzin razem przegadaliśmy! - Sebjorg rozejrzała się po pokoju, upewniając się, czy są sami i czy nikt im nie przeszkodzi. - Ale nigdy nie dałeś mi do zrozumienia, że z twojej strony... to coś więcej. - Myślałem, że to zauważyłaś - rzekł z niewyobrażalnie smutną miną. Sebjorg, zamiast mu współczuć, wpadła w irytację. Augustin zachowywał się beznadziejnie. Owszem, jest sympatyczny i przystojny, i tyle razy ze sobą rozmawiali, ale to jeszcze nie oznacza, że ma do niej wszelkie prawa. - Jedyne co zauważyłam, to fakt, że Allina ma miłego brata. Przykro mi, że odczytałeś to inaczej. - To moja wina. - Augustin westchnął ciężko. Była pózna noc i pierwsi goście już szykowali się do wyjścia. - Nawet nie miałem okazji z tobą zatańczyć - wyżalił się w chwili, gdy Sebjorg skierowała się do holu. - Nadal nie jest na to za pózno - odrzekła, zatrzymując się. Nic dziwnego, że nie zatańczył, skoro do tej pory nawet jej nie poprosił do tańca, pomyślała rozezlona. - Owszem, jest za pózno. Pora wracać. - Augustin wstał i ruszył w kierunku salonu. - Poszukam rodziców. - Wyminął Sebjorg i zniknął w tłumie, nawet się nie pożegnawszy. Tym razem chyba nie byłam zanadto uprzejma. Niech szuka sobie teraz innej ofiary. Nie może mnie przynajmniej winić za to, że go wprowadziłam w błąd, pomyślała Sebjorg. Augustin jakoś to przeżyje. Sebjorg poprawiła włosy, dyskretnie ziewnęła, po czym i ona skierowała się do holu. Spotkała tam Hannah i Fabiana i wspólnie pożegnali wychodzącą grupkę gości. - Dziękujemy za wspaniałe przyjęcie. - Kobiety szczebiotały jedna przez drugą. - I jeszcze ten popis cyrkowy. Hannah, ty potrafisz zaskoczyć gości... Hannah uśmiechnęła się pod nosem, dziękując za pochwały. Pilnowała się, by ukradkiem nie zerkać na męża czy siostrę. Oni także z dyskretnym uśmiechem przyjmowali miłe słowa. Jak to dobrze, że udało im się zachować w tajemnicy to dziwne zdarzenie. Goście będą wspominać przyjęcie jako bardzo udane.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|