Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Krym nie jest odpowiednim miejscem dla króla. Następca tronu Ahmad jest za mały, żeby rządzić, i musi towarzyszyć ojcu na wygnaniu. Klejnoty koronne należą do niego i nie zamierza ich zwracać. Mijały tygodnie, w negocjacjach nie osiągano postępu. We wrześniu Rada Narodowa podwyższyła pensję szacha do 16 666 funtów rocznie i zmieniła miejsce jego pobytu z Krymu na Odessę. Uzgodniono, że Ahmad pozostanie w Teheranie. Będzie marionetkowym monarchą przy nowym konstytucyjnym rządzie - a zarazem gwarancją, że jego ojciec nie zorganizuje zamachu stanu. Szach Muhammad Ali nie zrzekł się klejnotów koronnych. Czując, że ambasador rosyjski trzyma stronę buntowników, zatelegrafował do cara, prosząc, żeby chroniono jego prawa. Car odpowiedział szybko: Muhammad Ali powinien natychmiast zaakceptować ugodę. Dwa dni po otrzymaniu tego telegramu szach wyjechał z Teheranu do Odessy. Zabrał ze sobą ministra wojny, pięciuset wiernych żołnierzy i żonę Salomona Mężczyzny. Aresz Buntownik przyglądał się, jak Tala wsiada do powozu, który miał ją zabrać z Teheranu. Towarzyszyły jej dzieci, cała jedenastka. Zająwszy miejsce w powozie, zaciągnęła firanki i nawet się nie odwróciła, by spojrzeć w stronę Aresza. Zastanawiał się, jak zdoła żyć bez Salomona. Zastanawiał się, czy rzeczywiście chciał zniszczyć życie swojemu ojcu. Rano w dniu koronacji szacha Ahmada Aresz Buntownik pojechał do ambasady rosyjskiej, by towarzyszyć nowemu szachowi w drodze do pałacu. Strażnicy powiedzieli mu, żeby zaczekał na następcę tronu na zewnątrz. Minęła godzina. Potem druga. Wreszcie bramę ambasady otwarto. W oddali na wybrukowanej kocimi łbami drodze prowadzącej przez ogród Aresz Buntownik zobaczył korowód mglistych świateł zmierzający w jego stronę. To było dziecko, chłopiec o czarnych włosach i okrągłej twarzy, w grubym wojskowym mundurze i tureckim fezie. Kaftan pokrywały mu diamenty różnych kształtów, a każdy był wielkości orzecha. Oczy miał zapuchnięte i zaczerwienione od łez. Płakał przez wiele dni - od chwili gdy jego ojca pozbawiono tronu i Ahmada wyznaczono na króla. Miał dwanaście lat i pragnął tylko jednego na świecie - znalezć się w domu z matką. Widok tego dziecka wstrząsnął Areszem. Znał Ahmada przez całe swoje życie. Wiedział, negocjując z szachem, że to jeszcze chłopiec. A jednak gdy ujrzał go idącego ku bramie i zauważył łzy błyszczące w jego oczach, nagle przypomniał sobie samego siebie - jak leżał w gorączce i szlochał w poduszkę, wpatrując się w fotografię swojej matki. W Soltanabadzie - Pałacu Królów - delegacja Rady Narodowej powitała szacha Ahmada. - Modlimy się, Cieniu Boga, żeby Wasza Wysokość służył swojemu narodowi sprawiedliwie i z honorem - oświadczył nowemu władcy przewodniczący delegacji. - Jeśli Bóg pozwoli - odparł mężnie szach Ahmad, ale broda mu drżała i musiał zapanować nad głosem - będę służyć. W Teheranie panował chaos. Rządowi, który zastąpił monarchię, brak było wyraznego przywództwa i planu działania. Dotarłszy zwycięsko do Teheranu, Sattar Chan i jego armia nie mieli już z kim prowadzić wojny. Parlament poprosił, żeby złożyli broń, oni jednak odmówili. Impas trwał wiele tygodni. Wczorajsi sojusznicy stali się wrogami. W końcu Rada Narodowa posłała wojsko, by otoczyło oddziały Sattara i zabrało im broń. Buntownicy stawili opór. W bitwie, do której doszło, Sattar Chan - bohater rewolucji, człowiek, który uratował Persję przed Kadżarami - został ciężko ranny. Umarł wkrótce potem na skutek odniesionych obrażeń i złamanego serca. Lecz choć Sattar Chan już nie żył, nowy rząd stał wobec poważnych zagrożeń: mułłowie walczyli z nacjonalistami, a rząd brytyjski podważał legalność parlamentu. Nie było armii ani policji, nikogo, kto mógłby przywrócić spokój. W pałacu szach Ahmad dzień i noc płakał z tęsknoty za rodzicami. Pewnej nocy, nie mogąc dłużej wytrzymać rozłąki, wykradł konia z własnych stajni i pogalopował w ciemnościach ku północnej bramie stolicy. Rosyjski wychowawca szacha, zaalarmowany przez szpiegów, wysłał Aresza, aby sprowadził go z powrotem. Ahmad wyznał Areszowi, że wybierał się za granicę - do Odessy, gdzie mieszka jego ojciec ze swymi dziesięcioma żonami. Tej nocy Aresz Buntownik płakał razem z szachem. Zrozumiał, że mszcząc się, popełnił taką samą zbrodnię jak kiedyś Salomon i Tala. Wiedział, że jego rewolucja poniosła porażkę. W roku 1910 opuścił stanowisko w Radzie Narodowej i zniknął na zawsze z Persji. Rada, obawiając się zdrady młodego sojusznika, kazała przeszukać Teheran i wszystkie prowincje, ale bez skutku. Szeptano o knowaniach i zdradzie, o śmiertelnym zagrożeniu, Aresz wszakże zniknął jak duch i nikt nigdy nie zdołał odkryć jego tajemnicy: że poświęciwszy wszystko walce, uświadomił sobie, iż nie chce żadnego z łupów.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|