Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
linii papilarnych. - Bardzo cię kiedyś kochałem, Neli, i praw dą jest, że przez te wszystkie lata niosłem w sobie twój daw ny obraz, ale nie jestem zakochany w przeszłości. Clara jest teraz częścią tego, kim się stałaś, a ja cię kocham. Nie prag nę cię takiej, jaką byłaś, ponieważ ja też nie jestem taki sam jak kiedyś. - Delikatnie dotknął kącików jej oczu. - Pragnę pewnej pani, która jest starsza, ma leciutkie zmarszczki ko ło oczu i chodzi do pracy w butach na wygodnym obcasie... - Przytulił ją i pocałował, rozwiewając ostatnie jej wątpliwo ści. - Wyjdz za mnie - powiedział. - Wezmy ślub i pojedzmy Jessica Hart 154 razem z Clarą na nasz miodowy miesiąc do Afryki. Zróbmy wszystko, o czym zawsze marzyliśmy, ale tym razem zrób my to wspólnie. - Tak - odpowiedziała wzruszona. - Zróbmy to. Upłynęło jeszcze dużo czasu, gdy Neli ziewnęła, co wi dząc, P.J. postawił ją na nogach. - Do domu, moja miła. - Roześmieli się oboje, żartując na temat swych zdecydowanie już nie młodziutkich kości, ze- sztywniałych od siedzenia na kamiennych schodkach. - To był długi dzień. - Niezwykły - odpowiedziała, rozmasowując tylną część cia ła, prawie nieprzytomna ze szczęścia. - Nie mogę uwierzyć, ile się dziś stało. Dobę temu nie byłabym w stanie wyobrazić sobie, że cię spotkam, że będziemy mówić o miłości i ślubie. I oto mi nął dzień, a nasze życie całkiem się odmieniło. P.J. uśmiechnął się, objął ją i poprowadził do samochodu. - Czasami wystarczy jeden dzień, by stało się wszystko, o czym marzyliśmy latami.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|