Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
szuli nocnej, którą musiał pożyczyć od kapitana. W takim razie znajdz sobie inną rozrywkę. Nie życzę sobie zabawy moim kosztem. Lhex splótł ramiona na piersi, najwyrazniej marznąc. Nie mogę. Ty jako jedyny widziałeś demona. 105 Jedyny żywy, pomyślał Darrick, ale powstrzymał się, zanim myśli doprowa- dziły go za daleko. W jaskini byli też inni. %7ładen z nich nie został tak długo, by zobaczyć to, co ty. Nie wiesz, co widziałem. Byłem przy twojej rozmowie z kapitanem. Wszystko, co wiesz, jest ważne. A co cię to obchodzi? spytał Darrick. Uczono mnie na kapłana kościoła Zakarum. Całe swoje życie poświęciłem Zwiatłości. Za dwa lata przejdę próbę, by stać się kapłanem. Teraz jesteś tylko chłopcem szydził Darrick i wtedy też jeszcze bę- dziesz chłopcem. Powinieneś martwić się chłopięcymi sprawami. Nie powiedział Lhex. Walka z demonami jest moim powołaniem, Darricku Lang. Czy ty nie masz powołania? Staram się, żeby zawsze mieć coś w brzuchu odrzekł Darrick żyć i spać w ciepłych miejscach. A jednak jesteś oficerem i przeszedłeś wszystkie szczeble kariery, co jest jednocześnie godne podziwu i trudne. Człowiek bez powołania, bez pasji, nie do- konałby czegoś takiego. Darrick skrzywił się. Najwyrazniej tożsamość Lhexa jako królewskiego bra- tanka dużo znaczyła w oczach kapitana Tollifera. Będę dobrym kapłanem stwierdził chłopiec. Ale żeby walczyć z de- monami, muszę się czegoś o nich dowiedzieć. To nie ma żadnego związku ze mną powiedział Darrick. Kiedy kapi- tan Tollifer złoży mój raport w ręce króla, mój udział w tym się skończy. Lhex patrzył mu prosto w oczy. Naprawdę? Naprawdę. Nie wyglądasz mi na człowieka, który nie pomściłby śmierci przyjaciela. A kogo w takim razie mam winić za śmierć Mata? spytał Darrick. Twój przyjaciel zginął z ręki Kabraxisa odpowiedział Lhex. Ale dopiero wtedy, gdy zmusiłeś nas do pójścia tam, po tym jak powie- działem ci, że chcę wracać powiedział Darrick szorstkim tonem. Dopiero wtedy, gdy zbyt pózno opuściliśmy jaskinię i nie mogliśmy przegonić szkieletów, które za nami podążyły. Potrząsnął głową. Nie. Jeśli ktoś jest winien śmierci Mata, to ja i ty. Twarz chłopca spoważniała. Jeśli chcesz mnie winić, Darricku Lang, to proszę bardzo. Darrick czuł, jak emocje przepełniają go i niemal wymykają się spod kontroli. Spojrzał na chłopca, zdziwiony, że ten potrafi mu stawić czoła w środku ciemnej nocy. Winie cię powiedział. Lhex odwrócił wzrok. 106 Jeśli chcesz walczyć z demonami kontynuował Darrick, poddając się okrucieństwu, które go wypełniało będziesz żył krótko. Przynajmniej nie bę- dziesz musiał dużo planować. Z demonami trzeba walczyć szepnął chłopiec. Ale nie tacy ludzie jak my odpowiedział Darrick. Król z armią czy król z kilkoma armiami, to jest potrzebne. Nie marynarz. Widziałeś demona i przeżyłeś stwierdził Lhex. Musi być jakiś powód. Miałem szczęście odrzekł Darrick. Większość ludzi spotykających demony nie ma takiego szczęścia. Wojownicy i kapłani walczą z demonami powiedział Lhex. Legendy mówią, że gdyby nie było bohaterów, Diablo i jego bracia wciąż chodziliby po tym świecie. Stałeś obok, gdy składałem raport kapitanowi Tolliferowi stwierdził Darrick. Chłopiec bez wahania wykorzystał swój status, by przekonać kapitana i Tollifer niechętnie zgodził się, by Lhex przysłuchiwał się składaniu raportów poprzedniego ranka. Wiesz wszystko, co ja wiem. Są mędrcy, którzy mogliby cię sprawdzić. Czasem, gdy wokół człowieka działa wielka magia, jej ślady w nim pozostają. Nie chcę być badany i sprawdzany sprzeciwił się Darrick. Wskazał na plamy światła unoszące się w morzu. Pytałeś, co to jest. Lhex zwrócił uwagę na ocean, choć wyraz jego twarzy wskazywał, że wolałby dalej ciągnąć poprzedni wątek rozmowy. Niektóre z nich powiedział Darrick to ogniste rekiny, nazywane tak, bo w taki właśnie sposób błyszczą. Zwiatło przyciąga nocne zwierzęta i sprowa- dza je w zasięg ataku rekina. Inne to księżycowe meduzy. Są w stanie sparaliżować pechowca, który wpłynie w zasięg ich kolczastych macek. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś o morzu, mogę cię wiele nauczyć. Ale jeśli chcesz rozmawiać o demo- nach, nie życzę sobie tego. Nauczyłem się o nich więcej, niżbym chciał. Wiatr nieco zmienił kierunek, przez co potężne żagle na chwilę załopotały i znów naprężyły się, gdy załoga zmieniła ich ustawienie. Darrick spróbował zupy, ale odkrył, że zupełnie wystygła. Kabraxis jest odpowiedzialny za śmierć twojego przyjaciela powiedział cicho Lhex. Nie zapomnisz o tym. Wciąż jesteś tego częścią. Widziałem znaki. Darrick zmusił się do wypuszczenia powietrza, czując jednocześnie złość, strach i niemożność ucieczki. Czuł się dokładnie tak samo, jak w sklepie ojca, gdy ten właśnie uznał, że znowu coś mu się nie podoba. Z trudem udało mu się zdystansować i znów opanować uczucia. Wówczas skierował się w stronę chłop- ca, z zamiarem wyładowania gniewu, nawet jeśli był on królewskim bratankiem.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|