Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ale to się zmieni, kochanie. Przez trzy dni będziemy dzielić Wiedziała, że mówił poważnie. Wiedziała, że jeśli nawet będzie loże i będziemy się bardzo, bardzo dobrze znali. Przez trzy dni błagać i prosić, nic to nie zmieni. Musi go posłuchać. Powoli zdjęła dowiem się o tobie wszystkiego co można, a ty będziesz mnie znać różową, aksamitną bluzę i haftowaną bieliznę. Stała w koszuli, z pod każdym względem. oczami opuszczonymi ze wstydu. Pożerał ją wzrokiem, patrząc na Nagle jego plan stal się przejrzysty. kremowe ramiona i apetyczne piersi. Będzie mi zimno wyszeptała. że ona powinna to uczynić. Wiedział oczywiście, że nie mógł Rozgrzeję cię, Jassy - obiecał. oczekiwać żadnego otwarcia, ale będzie ją bacznie obserwował, Jasmina obawiała się, że jeśli będzie się dłużej wahać, zerwie z aby nie przeoczyć tego pierwszego subtelnego sygnału, że może niej koszulę. Równie dobrze mogła sama to zrobić, nie było przyjąć jego awanse. wyjścia. Schroniła się w głębokich poduszkach krzesła, aby zdjąć Podszedł do ognia i przetrząsnął go, a potem zagrodził z tyłu buty i pończochy. Potem, ciągle patrząc w dół, niechętnie zdjęła świeżym klocem. Kiedy ukucnął przed kominkiem, obtarła łzy i koszulę. Zerknęła na niego ukradkiem i zobaczyła, że też zdejmuje skoczyła do jego szafy. Otworzyła drzwi i została zaskoczona ubranie. Szybko spuściła rzęsy. Siedziała sztywna ze strachu, znajdując ją pustą. Nie mogła się nawet okryć się jego rzeczami i, czekając aż rzuci się na nią. Kiedy to nie nastąpiło, zerknęła co gorsza, zdała sobie sprawę, że on też nie mógł. znowu. Chodził po komnacie, zbierając ich porzucone stroje. De Burgh, co będziemy robili przez te trzy dni? Nalał dla Pózniej niedowierzająco patrzyła, jak robi z nich węzełek i nich wina i podszedł powoli. wyrzuca przez okno wieży. Podskoczyła, zapominając na moment o - Moglibyśmy ze sobą porozmawiać... Wysłuchać się. %7ładnych swojej nagości. kłamstw... %7ładnych czarnoksięskich sztuczek. Masz tu trochę Nie mam innych ubrani wykrzyknęła. wina, rozgrzeje cię, da ci odwagę, żebyś przestała brać się tak Właśnie powiedział. Wyglądał na bardzo zadowolonego. poważnie. A jeżeli będę miał szczęście - rozweseli. W końcu udało mu się rozbudzić jej ognisty temperament. Ręka jej lekko drżała, gdy brała od niego kielich. Mój Boże, nie Spodziewasz się, że spędzę z tobą trzy dni kompletnie naga? mogła nawet normalnie oddychać, kiedy był tak blisko. wrzasnęła. Proszę cię, twoja bliskość mi przeszkadza. Roześmiał się Nie wyobrażam sobie lepszego sposobu, żebyśmy się dobrze cicho i wyciągnął na wilczych skórach poznali, kochanie. przed ogniem. Policzki zaczerwieniły jej się ze złości i zmieszania. Nigdy nie - Jesteś taka niewinna. Ostrzegałem cię, że mówienie było jej łatwo sprzeciwiać się swemu silnemu mężowi, ale teraz, mężczyznie, że jego bliskość ci przeszkadza, to właśnie bodziec, gdy górował nad nią, pokazując całą swą nagą moc, uważała to za aby podszedł dużo bliżej. całkiem niemożliwe, Zakryła twarz rękoma i skuliła się na krześle, Teraz, gdy jego męskość była ukryta, łatwiej mogła na niego niezdolna powstrzymać płynących łez. patrzeć. Podniósł głowę i uśmiechnął się do niej leniwie. Zaczął się Twarz Falcona złagodniała. Zezwolił jej na mały płacz; będzie się z nią kochać oczami, ociągając się na każdej pięknoj, sekretnej lepiej czuła. Nie zrobił żadnego ruchu w jej kierunku. Zdecydował, części. Nigdy w swoim życiu nie była bardziej świadoma swojej kobiecości. Naga i słaba, pożerana jego wzrokiem, doświadczała Prawie, jak gdyby były dwie Jaśminy. Obserwowała go z całkiem nowych uczuć. Puls jej galopował i czuła drżące bicie fascynacją, aby zobaczyć co zrobi dalej. Rzuciła mu małe, kuszące serca, kontemplując pierwszy niepewny krok w stronę swego spojrzenie kącikiem oczu i sięgnęła po pusty puchar. Potem przebudzenia. poszybowała od niego, dumna jak kot. Wiedziała dokładnie co Uwielbiał poczucie pikantnego oczekiwania, kiedy narastało w powie, gdy poczuła jego spojrzenie na plecach. nim podniecenie... Napięcie w jądrach i członku, gorąco płynące Czy już kiedyś ci mówiłem, że twój mały tyłeczek ma kształt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|