image Strona poczÂątkowa       image Ecma 262       image balladyna_2       image chili600       image Zenczak 2       image Hobbit       

Podstrony

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

celebruje jej zaginięcie po spelunach. Faktem jest, że przestraszyłam się
w pewnym momencie, że skończę jak on – ciągnęła. – Te imprezy były jednak suto
zakrapiane. To wtedy zdecydowałam się pojechać do Doliny Róż i wymyślić jakiś
inny modus operandi. Krótko mówiąc, nie tańczyłam, żeby sobie nakupić modnych
ciuchów, tylko żeby pomóc ojcu.
– Powiedziałaś, że małżeństwo zniszczyło życie twojej matce. Ale naprawdę
bardziej ciebie obchodziły ich relacje niż ją.
– Skoro już przyszłam na świat, był moim ojcem, czy wzięli ślub, czy nie.
I potrzebowałby mojej pomocy, tak czy siak. Kocham go, mimo że jest, jaki jest –
wyznała z prostotą. – Mama zawsze miała mu za złe, że namówił ją do
zalegalizowania ich związku przed moim przyjściem na świat. Przez to nie mogła
poślubić człowieka, którego naprawdę wówczas kochała. Wniosek z tego, że
trzeba więcej powodów niż dziecko w drodze, by się pobrać. A takim powodem
jest głębokie uczucie do drugiej osoby.
Uciekł spojrzeniem przed jej wzrokiem, ale zdążyła dostrzec żal wywołany jej
słowami. Jak by też się wstydził swojej ułomności – atrofii uczuć. Jasno dała mu do
zrozumienia, że może wyjść za mąż tylko z miłości. On zdawał się sugerować, że
jest niezdolny do kochania. Istny pat! Rowan nie liczyła na cud, ale jego reakcje
wyciskały z niej łzy.
Skończyli posiłek w milczeniu.
Gdy wylądowali na trawniku przed domem, Rowan wydobyła z torebki klucz od
domu. Naszła ją refleksja, że i ten staroświecki rekwizyt podzieli los dinozaurów,
gdy Nikodemus zbuduje na tym miejscu inny, hipernowoczesny dom.
Weszli do hallu i obydwoje wydali westchnienie ulgi. Rowan roześmiała się
lekko, ale klucz w jej dłoni zaciążył nagle. Zdjęła go z kółeczka.
– Co to znaczy? – zapytał Nik, gdy położyła klucz na blacie komody w holu
i ruszyła schodami w górę.
– Nie będę go już potrzebować po wyjeździe – zatrzymała się. Rzadko bywało, by
patrzyła na niego z góry. Miała chęć podejść do niego i włożyć palce w jego włosy
potargane wiatrem wiejącym na dworze. Przemogła się jednak, by pójść do
sypialni matki i dalej sortować jej rzeczy. Już pogodziła się z myślą o wyjeździe.
O opuszczeniu Doliny Róż na zawsze.
To było lepsze niż trzymanie się dziewczęcych mrzonek. Nik jej nie pokocha.
Rozumiała już, że nie jest do tego zdolny. Trzeba iść w swoją stronę.
– Rowan. – W jego głosie jak zwykle był nieznoszący sprzeciwu, władczy ton.
Oprócz niego jednak zabrzmiała teraz także niecodzienna niepewność, która
o wiele skuteczniej kazała jej się zatrzymać. – Jeśli zaszłaś w ciążę… – zaczął.
Nie chciała już o tym rozmawiać, lecz spojrzawszy na niego, domyśliła się, co
chciał jej powiedzieć. Stał na dole z tym dużym, stalowym kluczem w palcach,
z ręką nieświadomie wyciągniętą w jej stronę.
Pobladła i chwyciła się poręczy. Oferta przejęcia przez nią domu była nie do
zniesienia, jeśli zakładała niemożliwy do spełnienia warunek – by była w stanie
błogosławionym.
– Jeśli jestem w ciąży… to, co? – Troski znalazły upust w bolesnej szczerości. Jej
głos odbijał się echem od sklepienia. – To dostanę Dolinę Róż jako wyprawkę?!
Otóż, nie jestem w ciąży! Ja w ogóle nie mogę zajść w ciążę!
ROZDZIAŁ JEDENASTY
Nik skamieniał zupełnie u stóp schodów. Chciał ją znów zawołać, gdy pobiegła
w górę, ale nie mógł wydobyć głosu. Ruszył wreszcie za nią, lecz potknął się
o leżące na podłodze bagaże i zwolnił kroku. W końcu tylko usiadł ciężko na
schodach i oparł głowę na rękach. Był w szoku.
Przed chwilą, przez sekundę, objawiła mu całą poranioną duszę. Ogarnęła go
litość aż do bólu. Powinien pójść do niej, lecz co mógł zrobić wobec tak okrutnej
rzeczywistości, w której musiała żyć? Potarł twarz i zmusił się do chłodniejszego
myślenia. Chyba pierwszy raz w życiu los drugiej osoby dotknął go tak osobiście.
To była Rowan. I oto los odmawiał jej tego, do czego zdawała się stworzona.
Czego pragnęła w swoim życiu, jak wyraźnie mu powiedziała. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kskarol.keep.pl