Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
swoim własnym rytmem. Często też korzystają z mocy, które dają im możliwość skorzystania z energii Ziemi. Ich zmysły bardziej przypominają zmysły niektórych zwierząt. Są bardziej wyczulone i rozwinięte, niż zmysły ludzi. Istoty te odbierają dzwięki na dużo wyższych i niższych częstotliwościach niż ludzie. Ich widzenie i smak także są ostrzejsze. Czasami zmysły te są u nich równomiernie rozwinięte, ale czasami któryś ze zmysłów dominuje szczególnie. Od wieków elfy znane były, jako istoty, które nie szukały kontaktu z ludzmi, ani innymi istotami żyjącymi na ziemi. Znane są też z mocy magicznych, które rozwijają i bardzo pielęgnują. Najczęściej ich moc ujawnia się w wyniku wyczucia zagrożenia. Potrafią jej także użyć, gdy wyczuwają, że coś może zaszkodzić ich środowisku. Ich moc najsilniej rozwija się w świecie astralnym, gdzie obecnie przebywają. Można czasami ją wyczuć. Potrafią pięknie śpiewać, wplatając w wibracje wydawanego dzwięku elementy hipnozy. Od ich muzyki 98 można się więc uzależnić, ale jest ona śpiewana po to , by uśpić czujność przeciwnika. Czasami słyszałam ich muzykę, ale długo nie udawało mi się jej słuchać, gdyż od razu zasypiałam. Z ich magią spotykam się u niektórych aniołków, które wymieniały swe doświadczenia z elfami. Gdy elfy rodziły się na ziemi pośród ludzi, najczęściej szukały ucieczki i kryły się w lasach. Z czasem zaczynały słynąć z wiedzy zielarskiej, jak i z leczniczego działania wywarów lub jadów zwierząt, które były w normalnych warunkach śmiertelnym zagrożeniem dla innych. Doskonałe zrozumienie znajdowały wśród zwierząt. %7łyły takim samym rytmem przyrody, jak rośliny i zwierzęta, wśród nich zatem czuły się najlepiej. Jednym z rodzajów ich magii jest magia przyrody. Dzisiaj najsilniejszy przejaw ich magii widać w pszczelarstwie, ziołolecznictwie, jak i u kahunów. My, zawdzięczamy im całą wiedzę związaną z wywarami i nalewkami. Nie są to grozne istoty, choć mogą uśpić na śmierć. Ich magia potrafi przenosić dusze do świata astralnego, gdy osoba będzie chciała zapanować nad ich wiedzą i mocą. 2002-08-10 %7łądło Leszek Zjadający towarzysze Tę obrazową nazwę nadawali Kahuni wszelkim duchom, demonom, oraz negatywnym myślom. Rozumiemy, że duchy i demony objadają ludzi z energii, ale dlaczego to określenie przysługiwało również złym myślom? Kahuni wiedzieli, że na podtrzymywanie negatywnych myśli musimy zużyć bardzo dużo energii. Tak dużo, że pielęgnując je zapadamy na zdrowiu. Organizm nie jest w stanie dłużej pracować na zwiększonych obrotach i buntuje się. A bunt materializuje się w formie choroby. Silnie negatywne myśli określano w wielu kulturach mianem demonów. I faktem jest, że demony nie mają własnego życia, tylko są stwarzane przez koszmarne wyobrażenia podszyte strachem. Niektórzy ludzie specjalnie hodują swe "dobre" demony, by mogły one ich bronić przed cudzymi "złymi" demonami. Aby je zasilać, rozdrażniają całe otoczenie. A wtedy rozzłoszczeni ludzie rozkojarzają się i nieświadomie zasilają demony swymi negatywnymi emocjami. Osób, które to czynią, jest niewiele, ale chyba wszyscy je spotykamy. Znacznie częściej można spotkać ludzi opętanych przez duchy. Oni też mają niemiły wpływ na swe otoczenie. Często nie da się z nimi wytrzymać, nawet jeśli treści, które przekazują, są na pozór pozytywne. Czynią to jednak pod jakimś przymusem i z wielkim niepokojem wewnętrznym. Bywa, że na dodatek zastraszają niedowiarków. Ale to akurat zdarza się wszystkim neofitom, gdyż u nich jeszcze jakiś czas dominuje przyzwyczajenie do negatywnego motywowania siebie i innych. Zauważono, że negatywna myśl, którą podtrzymujemy 3 dni, powoduje pogorszenie nastroju, lub nawet lekką chorobę. Po 3 miesiącach jej pielęgnowania samopoczucie wyraznie pogarsza się, a owocem tego jest poważniejsza choroba. Gdy nadal pielęgnujemy negatywne myśli, po 3 - 4 latach możemy się dorobić choroby chronicznej. Ona może objawiać się nieco inaczej, niż choroba pierwotnie wywołana przez negatywne myśli, ale ma te same przyczyny. Trudniej ją wtedy leczyć. Wreszcie po 12 latach pielęgnacji negatywnej myśli i choroby chronicznej, może ona zmienić się w chorobę karmiczną, która stanie się naszą zmorą w następnym życiu. Kahuni dobrze orientowali się, że skutki pielęgnowania negatywnych myśli mogą być fatalne, więc radzili wszystkim, by jak najszybciej się ich pozbywali, by zastępowali je myślami pozytywnymi, którym towarzyszy poczucie piękna, radości, szczęścia, a przede wszystkim miłości. 99 Aby uniknąć chorobowych skutków negatywnego myślenia, starali się jak najszybciej pomagać w rozwiązywaniu problemów i w doprowadzaniu do harmonii wewnętrznej u swych pacjentów.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|