Podstrony
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dwunaste pokolenie reprezentował wśród Piastów książę wrocławski Henryk IV, który zmarł pod koniec XIII wieku. Kazimierz Wielki, schodząc z widowni w osiemdziesiąt lat pózniej, był królem w pokoleniu jedenastym. Różnica ta wynikała stąd, iż Henryk był potomkiem najstarszego, a Kazimierz najmłodszego syna Bolesława Krzywoustego, pomiędzy którymi było ponad trzydzieści lat różnicy. W porównaniu z całą ówczesną populacją władcy Polski żyli stosunkowo długo. Zrednia wieku panujących Piastów wynosiła 53 lata, Jagiellonów 0 56 lat, Wazów 60 lat oraz monarchów elekcyjnych 54 lata. Największą długowiecznością charakteryzowali się Stanisław Leszczyński 89 lat, Władysław Jagiełło 86 lat, Zygmunt Stary 81 lat, Mieszko Stary 76 lat, Władysław Aokietek 73 lata, Henryk Brodaty 72 lata. Pomimo stosunkowo znacznej długowieczności królowie i panujący książęta nie odznaczali się jednak dobrym zdrowiem i bardzo często gnębiły ich przeróżne choroby, z którymi ówczesna medycyna nie zawsze dawała sobie radę. O schorzeniach Piastów trudno jest cokolwiek bliższego powiedzieć, ponieważ wzmianki kronikarskie są w tym wypadku nadzwyczaj lakoniczne. Chrobry na przykład ypopadł w ciężką chorobę, która nękała go przez kilka miesięcy ustawicznymi cierpieniami", Krzywousty ytracąc ciągle siły i słabnąc popadał w ciężką niemoc", a Kędzierzawego złożyła nagle choroba, ya książę zauważył jej powolne wzmaganie się". Tego rodzaju relacja nie stanowi oczywiście żadnej wskazówki diagnostycznej. Szczegółowiej komentowano jedynie przypadki śmierci gwałtownej. W sposób nagły zeszli z tego świata: Mieszko II, Bezprym, Bolesław Zmiały, Zbigniew, Kazimierz Sprawiedliwy, Leszek Biały, Henryk Pobożny, Henryk IV Probus, Przemysł II. Dokładniejsze dane pojawiają się dopiero w wieku XIV. Dowiadujemy się na przykład, iż Wacław II cierpiał na przeróżne fobie związane z miauczeniem kotów i odgłosami burzy, a zmarł według kronikarza na suchoty. Objawy nie są jednak w tym przypadku nazbyt precyzyjne i równie dobrze charakteryzować one mogą chorobę nowotworową. Przyczyną zgonu Władysława Aokietka był wylew krwi do mózgu, połączony z paraliżem i zaburzeniami mowy, natomiast Kazimierza Wielkiego zapalenie płuc z powikłaniami w postaci ropnia opłucnej. Ludwik Andegaweńczyk umarł w wyniku dziedzicznej kiły, a jego córka Jadwiga w wyniku gorączki połogowej. Od Ludwika kiła rozpowszechniła się zresztą wśród monarchów, gdyż chorowali na nią Jan Olbracht, Aleksander, Zygmunt August, Henryk Walezy, Władysław IV, Jan Kazimierz i Jan Sobieski. Protokół sekcyjny Sobieskiego zawiera na przykład informację, iż ykról miał dwie gangreny koło jajec". Władysław Jagiełło był na ogół człowiekiem zdrowym, chociaż przeszedł malarię i zapalenie płuc, a na starość miał kłopoty ze wzrokiem. Był wszakże alergikiem, uczulonym na zapach jabłek. O schorzeniach jego starszego syna, Władysława, nie można nic powiedzieć, ponieważ w wieku dwudziestu lat poległ pod Warną. Młodszy syn, Kazimierz, oprócz wrodzonej wady wymowy cierpiał na chorobę reumatyczną i zwyrodnienie kręgosłupa. Zmarł na dur brzuszny, którego nabawił się na Litwie. Na skutek odbiałczenia puchły mu nogi, a niedobór wody i elektrolitów doprowadził do zaburzeń w pracy nerek. Synowie Jagiellończyka, Jan Olbracht i Aleksander, umarli na syfilityczny paraliż. Aleksander cierpiał ponadto na kamicę nerkową. Był także człowiekiem ociężałym umysłowo i miał wadę wymowy. Najmłodszy syn Kazimierza, Zygmunt Stary, mimo iż dożył sędziwego wieku, nie cieszył się najlepszym zdrowiem. Cierpiał między innymi na bakteryjne zapalenie szpiku kostnego, a choroba ujawniona na prawym przedramieniu miała bardzo ciężki przebieg. Zwyrodnienie stawu skokowego doprowadziło także do wytworzenia się bolesnego guza na stopie. Chorował oprócz tego na podagrę, kamicę nerkową, reumatyzm, rwę kulszową, a na starość ujawniła się zaawansowana miażdżyca. Niezwykle schorowany był także ostatni z Jagiellonów Zygmunt August, ponieważ oprócz kiły dopatrywać się można u niego choroby nowotworowej. Miał także zaawansowaną podagrę, a ciężka malaria poczyniła spustoszenia w jego organizmie. Pierwszy król elekcyjny Henryk Walezy był syfilitykiem i charakteropatą, ale zmarł śmiercią gwałtowną, zasztyletowany przez zamachowca. Jego następca, Stefan Batory, chorował na miażdżycę, umarł jednak w wyniku uremii, która rozwinęła się po zapaleniu nerek. Niezwykle podatni na choroby byli królowie z dynastii Wazów. Zygmunt III odziedziczył po Jagiellonach podagrę i przekazał ją swoim synom. Często miewał też krwotoki z nosa, a pod koniec życia zaostrzyła się u niego miażdżyca. Umarł na udar mózgu. Podagra u Władysława IV miała przebieg niezwykle ciężki i doprowadziła go nieomal do kalectwa. Zaostrzenia choroby następowały zwykle po sutych posiłkach i pijatykach (w których król szczególnie gustował), zatrzymując władcę na całe tygodnie w łóżku. Król oprócz kiły i podagry cierpiał także na kamicę nerkową, reumatyzm, częste zaburzenia przewodu pokarmowego, miażdżycę oraz miewał okresowe napady drgawek. Sekcyjnie stwierdzono u niego ropień nerki, z której wydobyto kamień wielkości gołębiego jaja. Brat Władysława, Jan Kazimierz, chorował na niewydolność krążenia, a sekcja wykazała u niego zwyrodnienie mięśnia sercowego. Niezależnie od tego gnębiły go także rodzinne schorzenia: podagra i kiła. Przyczyną zgonu był wylew krwi do mózgu. Michał Korybut Wiśniowiecki zmarł w wieku trzydziestu trzech lat po nadzwyczaj krótkim panowaniu. Podejrzewano nawet, że został otruty, ponieważ pozłacana miednica, do której w czasie sekcji wkładano królewskie wnętrzności, poczerniała. Cierpiał on jednak przez całe swoje krótkie życie, a główna przyczyna tych cierpień leżała przede wszystkim w nadmiernym obżarstwie. Powiadano, że podczas jednego posiłku potrafił zjeść na przykład tysiąc pomarańczy. Wiśniowieckiego cechowała ociężałość umysłowa, podejrzewano go nawet o debilizm. Cierpiał ponadto na cukrzycę, dolegliwości przewodu pokarmowego, niewydolność oddechową oraz miewał napady ostrej kolki nerkowej. Zakrawać może na paradoks, iż bohater spod Wiednia, Jan III Sobieski, który większość swego życia spędził na polach bitewnych, był chyba najbardziej schorowanym monarchą polskim. Gnębiły go zaawansowana podagra, kamica nerkowa i żółciowa, niewydolność oddechowa oraz zespół płucno-sercowy. Przechodził zapalenie nerek, miewał częste bóle głowy związane z zapaleniem zatok i krwawieniem z nosa. Miał zaawansowaną chorobę nadciśnieniową, która objawiała się szczególnie po wypiciu alkoholu. yNawet i dwa kieliszki szkodzą, zaraz mi głowę rozgrzeją, że pała jak ogień" pisał w liście do żony. Przeszedł też niezwykle ciężkie zatrucie związkami rtęci po zażyciu kalomelu, który stosował jako środek przeczyszczający. Pojawiły się wtedy u niego: ślinotok, owrzodzenia jamy ustnej i obrzęki twarzy. Do tego wszystkiego dodać należy syfilis, którym zaraziła go Marysieńka. W ostat- nich latach życia cierpiał na puchlinę wodną, reumatyzm i suchoty. Często miewał ataki apopleksji. W dzień nawiedzały go okropne bóle, nogi stawały się obrzęknięte i puchło całe
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkskarol.keep.pl
|